Przyczyny wypadków są różne. Nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu czy niedostosowanie prędkości do warunków to działania, które mogą wyrządzić wiele krzywdy na drodze. Powszechnie wiadomo, że alkohol to fatalny towarzysz za kółkiem, niestety problem nietrzeźwości kierowców nadal występuje.
Jak ustala się obecność alkoholu we krwi?
Badanie alkomatem można wykonać nawet podczas zwykłej kontroli drogowej. W przypadku kolizji z innym pojazdem policjant nie zawsze musi zdecydować o dokonaniu pomiaru. Jeśli jednak z Twoim autem zderzył się inny samochód i podejrzewasz, że jego kierowca jest nietrzeźwy, zgłoś policji potrzebę wykonania badania.
Pomiar promili to konieczność w razie wypadku, czyli w przypadku, gdy uszczerbku doznała nie tylko karoseria auta, ale także ucierpiał uczestnik ruchu drogowego.
Standardowo policjant przeprowadza kontrolę wydychanego powietrza na miejscu po zdarzeniu. Jeśli pierwsze badanie wskaże niedozwolony poziom spożycia, można wykonać jeszcze dwie próby w odstępie 15 i 30 minut. Wiarygodności takich pomiarów nie sposób będzie podważyć.
Policja ma prawo również zlecić badanie laboratoryjne krwi. Sąd może ustalić stopień nietrzeźwości sprawcy na podstawie zeznań świadków.
Czy muszę poddać się badaniu trzeźwości?
Kierowca nie może całkowicie odmówić przeprowadzenia badania na trzeźwość. Może jednak nie zgodzić się na pomiar alkoholu w wydychanym powietrzu i poprosić od razu o wykonanie laboratoryjnego badania krwi. To ważne dla osób cierpiących na astmę i inne choroby układu oddechowego.
Jakie jest dopuszczalne spożycie alkoholu?
Kontrola trzeźwości przebiegnie bezproblemowo, jeśli w wydychanym powietrzu kierowcy znajdzie się mniej niż 25 mg w 1dm3, czyli poniżej 0,2 promila.
Stan nietrzeźwości stwierdzamy, kiedy stężenie alkoholu we krwi wynosi 0,5‰ i więcej albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość. W przypadku badania alkomatem zawartość w wydychanym powietrzu przekracza 0,25 mg w 1dm3.
Jeśli parametry są niższe – odpowiednio: 0,2‰-0,5‰ i 0,1-0,25 mg mówimy wówczas o stanie po spożyciu. Podstawą prawną jest art. 115 §16 Kodeksu Karnego.
Czy pijany kierowca zawsze jest sprawcą wypadku?
Nie. Po zdarzeniu drogowym policja ustali przebieg zdarzeń. Przykładowo, Piotr nie ustąpił pierwszeństwa Jankowi i doszło do kolizji na skrzyżowaniu równorzędnym. Po przyjeździe policji okazało się, że Janek prowadził auto pod wpływem alkoholu i wyłącznie z tego powodu zostanie ukarany. Sprawa może się skomplikować, jeśli Piotr obarczy winą Janka i jego opóźnioną reakcję na bodźce spowodowaną alkoholem.
Wniosek: jeśli okaże się, że do wypadku doszło na skutek działań trzeźwego kierowcy, to właśnie on zostanie uznany za sprawcę, jednak stan związany ze spożyciem alkoholu może stanowić okoliczność zaostrzającą odpowiedzialność. Nietrzeźwy kierowca zawsze zostanie ukarany za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu.
Czy pijany kierowca zawsze jest winny?
Tak. Każdy pijany kierowca zostanie ukarany za prowadzenie pojazdu po wypiciu alkoholu.
W Polsce dopuszczalne stężenie za kółkiem to 0,2 promila. Przekroczenie tej wartości pociąga za sobą poważne problemy. Stan po spożyciu jest jednoznaczny z popełnieniem wykroczenia. Może wiązać się np. z aresztem od 5 do 30 dni, grzywną do 5 tysięcy złotych i zatrzymaniem prawa jazdy na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości to przestępstwo, które grozi ograniczeniem lub pozbawieniem wolności do 2 lat. Oznacza również zatrzymanie prawa jazdy czasowo lub nawet dożywotnio.
Kary dla pijanego sprawcy wypadku
Wymiar kary zależy oczywiście od przebiegu wypadku i jego skutków. Nietrzeźwy sprawca może zostać ukarany grzywną, ograniczeniem wolności, pracami na cele społeczne i przymusowym wsparciem instytucji lub organizacji pomagających ofiarom wypadków drogowych. Oprócz tego grozi mu pozbawienie wolności do lat 12, wypłata odszkodowania i renty poszkodowanemu lub jego rodzinie.
Czy obowiązkowe OC chroni nietrzeźwych kierowców?
Prowadząc pod wpływem alkoholu, kierowca bierze pełną odpowiedzialność za swoje czyny. Towarzystwo wypłaci odszkodowanie za straty, które spowodował, ale na mocy regresu ubezpieczeniowego może zażądać zwrotu środków. W efekcie mimo obowiązkowej polisy OC, wszystkie szkody kierowca będzie musiał pokryć z własnej kieszeni.
Zobacz też:
Czy liczba nietrzeźwych kierowców rośnie?
Nietrzeźwi kierowcy w Raportach rocznych Policji